Uniwersalna zabawa z kartami obrazkowymi i kubeczkami











Dzisiaj opiszę zabawę, która bardzo podoba się na zajęciach. Ja też ją uwielbiam, bo praktycznie nie wymaga żadnych przygotowań. Jedyne, czego potrzebujemy to plastikowe kubeczki (najlepiej sprawdzają się te duże kufle od piwa ;)) i flashe. O ile się nie mylę to zgapiłam te grę z www.dreamenglish.com.


 

  Zasady gry są bardzo proste i można je modyfikować w zależności od poziomu grupy.






Najprostsza wersja:

1. Nauczyciel wyciąga kartę obrazkową, uczniowie zgadują co się na niej znajduje.
(W bardziej "zaawansowanych" grupach, można zadawać dodatkowe pytania, typu: "Can you play basketball? Yes, I can. No, I can't")

2. Nauczyciel kładzie kartę na kubek. Następnie znowu zadaje pytanie i po raz kolejny kładzie ją na kubek.

3. Zabawa trwa dopóki, wieża się nie zepsuje. A jeżeli jest wysoka i się utrzymuje, to można poprosić dzieci, żeby ją zdmuchnęły. Zabawa gwarantowana.

*W przedszkolu można przy okazji poćwiczyć liczenie. Za każdym razem liczymy, ile jest kubków a ile kart. Z tego, co zauważyłam to dzieciaki uwielbiają je liczyć i nigdy im się to nie nudzi. 

*Jeśli chodzi o sprawy organizacyjne, zwłaszcza w przedszkolu, dzieciaki po zepsuciu wieży są baaaardzooo ożywione, dlatego fajnie jest potem przeprowadzić jakąś zabawę ruchową.

Wersja dla klas starszych (ja przeprowadzałam je w III i IV i się podobało):

1. Nauczyciel dzieli klasę na dwie drużyny. Każda drużyna dostaje po kilka kubków. 

2. Nauczyciel odkrywa kartę obrazkową. Drużyny odpowiadają, co się na niej znajduje, a za poprawną odpowiedź otrzymują kartę i układają wieżę. W klasach, które lubią rywalizację, można ustalić, że to ta drużyna, która jako pierwsza się zgłosi i odpowie poprawnie - wygrywa kartę.



Enjoy!

3 komentarze:

Copyright © 2014 Hangielski , Blogger