5 wiosennych gadżetów na zajęcia z dziećmi
Ruszamy z kolejną edycją akcji High 5 - przybij piątkę z blogującymi anglistkami! Tym razem zapraszamy Was na masę wiosennych inspiracji. U mnie możecie przeczytać o wiosennych gadżetach. Zaczynamy!
Pierwszym gadżetem jaki chciałabym Wam polecić jest zestaw małych, plastikowych frisbee. Kupiłam je za ok. 4 zł w sklepie KIK. W zestawie jest 5 frisbee. Ja oczywiście pokusiłam się na kilka zestawów ;)
Frisbee możecie wykorzystać na kilka różnych sposobów:
Rozkładacie karty na podłodze. Wybrany uczeń staje w wyznaczonym miejscu i rzuca frisbee tak, żeby upadło na jakąś kartę. Jeśli powie, co się na niej znajduje - zdobywa punkt.
Możecie również rozłożyć karty obrazkiem do dołu. Dajemy uczniom, np. trzy szanse na odgadnięcie obrazka. Jeśli uda im się odgadnąć, co znajduje się na obrazku to zdobywają punkt. Jeśli nie to karta ponownie ląduje na podłodze.
Fajnie również wyszła taka wersja zabawy w której pod każdym frisbee umieściłam różne cyfry, które oznaczały punkty. Uczeń, który rzucił frisbee i powiedział poprawnie słówko następnie losował jedno frisbee. Zdobył tyle punktów ile znajduje się pod wybranym przez niego frisbee. Jeśli gramy na drużyny to oczywiście na końcu wygrywa ta drużyna, która zdobyła najwięcej punktów.
Dobre rady
Starszych uczniów warto podzielić na dwie drużyny, które rywalizują pomiędzy sobą.
Warto ustalić, że frisbee musi upaść na daną kartę, a nie tylko jej dotknąć. Dzięki temu dostarczymy uczniom jeszcze większy dreszczyk emocji ;)
Żeby utrudnić zabawę możecie umówić się z uczniami, że należy powiedzieć zdanie z danym słówkiem.
Opcja nr 1
Przyczepiamy w sali w różnych miejscach obrazki. Wybrany uczeń otrzymuje lornetkę, rozgląda się po sali i opisuje to, co widzi: I can see...
Opcja nr 2
W tym wariancie wybieramy dwóch uczniów. Ustalamy, że każdy z nich będzie miał np. 20 sekund, żeby opisać jak najwięcej obrazków. Wygrywa osoba, która wymieni najwięcej słówek.
Opcja nr 3 (dla dzieci piszących)
Dzielimy uczniów na dwie drużyny. Każda drużyna otrzymuje kartkę. Wyznaczamy czas zabawy. Uczniowie rozglądają się po sali i zapisują nazwy obrazków, które są poprzyczepiane w sali.
W starszych grupach można przeprowadzić podobne zabawy bez użycia lornetki, natomiast maluchom jej wykorzystanie bardzo się podoba :)
Dobre rady
Jeśli macie trochę więcej czasu to dzieci mogą wykonać własne lornetki na zajęciach. Poniżej wrzucam kilka inspiracji z pinterest:
http://artscrackers.com |
http://www.artbarblog.com |
Przez lornetki można obserwować wszystko. Natomiast fajnie jest wpleść do tej zabawy słownictwo z ptakami. Z przedszkolakami możecie poćwiczyć kolory i zdania typu I can see a blue bird... Przygotowałam kartę, którą możecie wykorzystać na takich zajęciach. Ptaszki możecie wydrukować na kolorowych papierze i zalaminować. Możecie również je rozdać dzieciom do pokolorowania.
Na zajęciach ze starszymi dziećmi możecie wykorzystać flashcards z różnymi ptakami. Fajne karty obrazkowe znajdziecie na stronie Sparklebox, np.:
Pchełki żabki to kolejny gadżet, który możecie kupić za grosze i który sprawi dużo radości dzieciom. Znajdziecie je między innymi na allegro - na przykład tutaj.
Wymyśliłam zabawę, którą możecie wykorzystać do ćwiczenia słówek z jakiego tylko chcecie działu.
Zasady gry:
Układamy kolumnę z kart obrazkowych.
Uczniowie po kolei naciskają żabkę tak, żeby podskoczyła.
Dzieci muszą powiedzieć słówko na które skoczyła żabka.
Dobre rady:
Starszych uczniów można podzielić na drużyny i stworzyć dwie kolumny kart z dwiema skaczącymi żabkami.
Można też się umówić, że jak żabka wypadnie poza karty to wraca na początek.
Równie dobrze możecie użyć kart wyrazowych, bądź prosić uczniów o tworzenie zdań z danym wyrazem.
Można też się umówić, że jak żabka wypadnie poza karty to wraca na początek.
Równie dobrze możecie użyć kart wyrazowych, bądź prosić uczniów o tworzenie zdań z danym wyrazem.
Różnego typu pchacze kojarzą się nam często z dwulatkami. Można je jednak również z powodzeniem wykorzystać na zajęciach językowych w przedszkolu lub klasach pierwszych/drugich. Znalazłam na allegro pchacze - motylki, które idealnie wpiszą się w wiosenne zajęcia. Koszt jednego pchacza to ok. 15 zł.
Źródło: http://allegro.pl/motylek-do-pchania-pchajka-zabawka-pchacz-motyl-i6573509854.html |
Zasady zabawy
Wersja 1 - dla maluchów
Ustalamy, gdzie jest start, a gdzie meta.
Uczniowie ustawiają się na starcie.
Na linii start - meta układamy flashe.
Wybrane dziecko pcha motylka, robi kółko wokół wszystkich flashy i mówi, co się na nich znajduje.
Z tej zabawy można też zrobić wyścigi, natomiast potrzebujecie wtedy dwóch pchaczy.
Wersja 2 - dla uczniów piszących
Uczniowie ustawiają się na wyznaczonej linii (starcie).
Na trasie ustawiamy jakieś przeszkody (najlepiej jakieś pachołki).
Na mecie układamy karty ułożone obrazkiem do dołu.
Wybieramy osobę, która będzie zapisywać słowa. Osoba ta siada niedaleko mety.
Wyznaczamy czas zabawy, np. 5 min.
Osoba pcha motylka, omijając przeszkody. Na mecie odkrywa jeden obrazek. Jeśli wie, co się na nim znajduje przekazuje dane słowo "pisarzowi", który zapisuje te słowo na karcie.
Gdy czas upłynie - liczymy zapisane słówka.
Dobre rady:
Jeśli macie dwa pchacze to możecie wprowadzić element rywalizacji i grać w drużynach na punkty.
Fajnie wychodzi też rywalizacja pomiędzy oddziałami. Ja uczę w trzech drugich klasach, więc mówię uczniom, że np. 2 b zdobyła tyle i tyle punktów i ciekawe, czy dana klasa ich pokona.
Źródło: http://allegro.pl/goki-gra-towarzyska-dla-wszystkich-zlap-zabke-d-i4887493703.html |
Wykorzystanie gry na zajęciach indywidualnych:
Opcja 1
Nauczyciel i uczeń stają w pewnej odległości od siebie.
Każdy uczestnik zakłada na rękę paletkę z kwiatem.
Zabawa polega na podawaniu i łapaniu żaby tak, żeby przyczepiła się na paletkę.
Nauczyciel podaje polskie słówko, rzuca żabką - uczeń łapie żabę i tłumaczy je na angielski, bądź odwrotnie. Odrzuca piłkę.
Opcja nr 2
Łańcuszki wyrazowe
Nauczyciel podaje słowo/zdanie. Rzuca żabkę.
Uczeń łapie, powtarza słowo i dodaje swoje. Odrzuca żabkę.
Nauczyciel znowu powtarza wszystkie wyrazy, dodaje swoje słowo itd. itd.
Wykorzystanie gry w grupach
(oczywiście najlepiej się sprawdzi w tych mniej licznych)
Przyczepiamy na tablicy karty obrazkowe w rzędzie na tablicy.
Dzielimy uczniów na dwie drużyny.
Z każdej drużyny wybieramy po jednym zawodniku.
Wybrani uczniowie stają przy tablicy i wkładają paletki na ręce.
Podają sobie żabkę mówiąc słowa w kolejności, która znajduje się na tablicy. Raz jeden uczestnik mówi słowo, jak powie rzuca żabkę, druga osoba ją łapie i mówi kolejne słowo.
Podliczamy punkty drużyn i robimy kolejną kolejkę z innymi uczestnikami.
Ale piękna wiosenna grafika, o gadżetach jeszcze poczytam :)
OdpowiedzUsuńHania, Ty gadżeciaro, jesteś mistrzem w wykorzystywaniu gadżetów ♡♡♡
Usuńświetne te gadżety;) Na pewno wykorzystam:)
OdpowiedzUsuńSuper wpis! Najbardziej spodobały mi się lornetki ;)
OdpowiedzUsuńCudne gadżety, tylko jak to wszystko ze sobą nosić? ;))) Ciągle planuję zrobienie lornetek, muszę w końcu przejść do czynów, bo pomysł jest cudowny!
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona punktem 5 - złap żabkę. Moja wyobraźnia zaczęła działać :)
OdpowiedzUsuńMam takie żabki-pchełki z jakiegoś Cranium, nigdy nie wpadłam na pomysł, że można je tak fajnie wykorzystać!
OdpowiedzUsuńp.s. też zwróciłam uwagę na tę piękną grafikę z kwiatkami!
Pomysł z lornetkami skradł moje serce!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie gadżety na zajęciach! :) Mam podobne pchełki i korzystam z nich regularnie :D A te małe Frisbee wyglądają super, dawno nie byłam w KIKu, chyba trzeba się wybrać :)
OdpowiedzUsuńLornetki zawsze budziły ogromne zainteresowanie na zajęciach - a wykonane własnoręcznie to już szał!
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem, że zakupię (żabki) pchełki. Ostatnio graliśmy korkami z butelek, ale to nie to samo - nie skakały :)
OdpowiedzUsuńLornetki są boskie! Dałaś mi inspirację do nauki przez zabawę mojego dwuletniego synka. Jutro robimy lornetkę :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOdkąd pamiętam ja zawsze miałam problem z wyborem gadżetów. Kiedyś zaczęłam czytać na blogu https://4gift.pl/blog o dość ciekawych i oryginalnych gadżetach, które nadają się an prezent ale nie tylko. Kupiłam coś ciekawego dla mojego brzdąca i odkąd tylko paczka doszła, tak nasza zabawa się nie kończyła. Bardzo fajne rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńW przypadku dzieciaków to akurat ja nigdy nie miałam żadnych problemów jeśli chodzi o gadżety czy upominki w ramach prezentów. Natomiast jeśli chodzi o męża to najbardziej spodobał mu się ostatni prezent jaki ode mnie dostał. Było to specjalne pudełko https://forhim.pl/7-zegarki-bizuteria-pudelka-etui w którym może przechowywać swoje rzeczy jak np. kosztowności.
OdpowiedzUsuńZ dziećmi wiosną to najlepiej spędzać czas na świeżym powietrzu. Warto zakupić odpowiednie ubranka i wygodne buty dziecięce np. https://butymodne.pl/obuwie-dzieciece-botki-c148137.html tak, aby można było spędzać miło długie godziny na łonie natury
OdpowiedzUsuńBardzo często zdarza się tak, że właśnie tego rodzaju gadżety sprawdzają się również doskonale jako prezenty. Tylko, że jak nadchodzi dzień dziadka to już wiem, że w sklepie https://duka.com/pl/prezenty/prezenty-dla-dziadka na pewno znajdę całą masę najróżniejszych rzeczy, które nadają się doskonale na prezent.
OdpowiedzUsuńMadedam super gadżety mają ludzie pomysły
OdpowiedzUsuńAkurat tak się składa, że ja jestem fanem różnego rodzaju gadżetów reklamowych z nadrukiem i jak najbardziej są to rzeczy, które naprawdę się przydają. Bardzo fajnie, że spory ich wybór zawsze mają w https://reklamowegadzety.pl/ i ja wiem, że warto tam zaglądać.
OdpowiedzUsuńFajne pomysły :)
OdpowiedzUsuńWiecie, jak planujecie przykładowo jakąś okoliczność to możecie postawić na opcję "kubki papierowe z twoim zdjęciem " . Tak, nawet takie rzeczy można zamówić, ale powie wam, że jest to coś oryginalnego i tym z pewnością zaskoczycie swoich gości. Także warto nad tym pomyśleć.
OdpowiedzUsuń